Dom to twoje schronienie i podstawowa strefa komfortu. Powinien promieniować spokojem i witalnością, otaczając Cię uczucie harmonii. Gdy tak nie jest, to znak, że najwyższy czas aby poświęcić mu więcej uwagi oraz okazać trochę troski i serca.
Energia w twoim domu powinna swobodnie płynąć, ale często blokuje się i zastyga. Intuicyjnie to często wyczuwamy. Czasem, wchodząc do jakiegoś pomieszczenia, od razu wiemy, że coś jest nie tak, nawet jeśli nie potrafimy dokładnie określić przyczyny. Z reguły problemem jest właśnie brak swobodnego przepływu energii.
Dobra wiadomość jest taka, że prosta praktyka oczyszczania energetycznego może pomóc przywrócić naturalny i delikatny przepływ energii w każdej przestrzeni, pozwalając Ci poczuć się spokojniejszą.
Jak pozbyć się zastanej i niepożądanej energii?
Pierwszym i najważniejszym krokiem jest uporządkowanie oraz dokładne posprzątanie domu. Bałagan i brud mogą tworzyć chaotyczną i nieprzyjemną aurę, sprawiając, że czujesz się leniwa, osłabiona i przygnębiona. Napraw lub pozbyj się uszkodzonych przedmiotów, usuń niepotrzebne rzeczy i pozamiataj podłogi. Jeśli istnieje pomieszczenie, do którego unikasz wchodzenia, to jasna wskazówka, że wymaga ono uporządkowania i przearanżowania. Zaufaj swojemu instynktowi. Kiedy poczujesz, że efekty Twojej pracy przyniosły Ci wewnętrzny spokój, to znak, że twoja praca nad danym pomieszczeniem jest ukończona.
Naszą drugą ulubioną metodą oczyszczania energetycznego jest palenie naturalnych kadzideł, zwłaszcza białej szałwii. Okadzenie, czyli palenie ziół w celach oczyszczających, to starożytny rytuał praktykowany w różnych kulturach na całym świecie.
W głębi duszy wszyscy nosimy w sobie silne i pradawne przekonanie o oczyszczającej mocy dymu, którą możemy wykorzystać do pozbycia się energii, która nam nie służy. Jeśli poświęcisz świadomie czas na okadzenie, doświadczysz jego efektów na własnej skórze.
Biała szałwia pali się niezwykle wdzięcznie i wydaje intensywny, charakterystyczny ziołowy aromat, który wielu ludzi uważa za relaksujący. Jeśli wolisz delikatniejsze zapachy, rozważ użycie błękitnej szałwii, której dym, choć jest znacznie łagodniejszy, także posiada właściwości oczyszczające.
Podczas palenia szałwii ważne jest pamiętanie, że okadzenie to praktyka duchowa. Choć jest to czynność prosta w swojej naturze, wymaga skupienia i zaangażowania. Podstawą jest posiadanie silnej chęci pozbycia się tego, co Ci nie służy i wyrażenie jej w postaci jasnej intencji. Bezmyślne wymachiwanie szałwią z pewnością Ci nie zaszkodzi, ale też Ci nie pomoże. Ważne jest by zatopić się w chwili i poczuć jedność z rytuałem. Twoje pełne zaangażowanie jest jedyną drogą do tego, spowodować w przestrzeni energetyczną zmianę.
Rozpocznij od oczyszczenia siebie, okadzając się od dołu do góry, zarówno z przodu, jak i z tyłu ciała. Następnie przejdź z palącą się szałwią przez każde pomieszczenie w swoim domu. Pamiętaj, aby oczyścić przestrzeń za drzwiami i w odległych zakamarkach każdego pomieszczenia, ponieważ właśnie tam często gromadzi się zastana energia. Jeśli szałwia zgaśnie zbyt wcześnie, po prostu ponownie ją podpal.
Niektórzy sugerują by podczas okadzania poruszać się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Poruszanie się w lewo jest często uznawane za symbolicznie powiązane z gestem odpuszczania, przebaczania i pozbywania się tego co nam nie służy, w przeciwieństwie do ruchu w prawą stronę, który przyciąga i zaprasza. Naszym zdaniem chodzenie w lewą stronę nie jest jednak konieczne. Najważniejsze jest, aby podążać za swoją intuicją i robić to, co wydaje się Ci się słuszne. Jeśli chodzenie w lewo do Ciebie nie przemawia, to po prostu tego nie rób. To Twój rytuał i to Ty ustalasz zasady.
To jak długo będzie trwało okadzanie domu także w pełni zależy od Ciebie. Czasami krótka sesja okadzenia wystarcza, zwłaszcza po odwiedzinach niepożądanych gości lub osób, które mogły zostawić energie w Twojej przestrzeni, która nie współgra z Twoją. Kiedy masz więcej czasu i odczuwasz taką potrzebę, możesz dokładnie oczyścić swój dom, zaglądając w każdy zakamarek. Gdy mamy czas uwielbiamy cieszyć się okadzaniem i podziwiać jak dym szałwii przepięknie tańczy w powietrzu. Podczas okadzenia często w naszych głowach samoistnie rozbrzmiewa utwór Andrei Bocelliego “Time to Say Goodbye”. Trochę nas też on bawi, bo czy można wyobrazić sobie lepszy soundtrack do rytuału oczyszczającego niż włoską piosenkę o pożegnaniu?
Pamiętaj, że możesz również używać dymu białej szałwii do oczyszczenia energii wszystkich vintage przedmiotów. Jeśli kupujesz antyki lub przedmioty z drugiej ręki, dobrze jest upewnić się, że nie wprowadzają one niechcianych energii do twojego codziennego życia. Okadź je dymem szałwii przez co najmniej kilka sekund, aby je dokładnie oczyścić.
Na koniec każdego rytuału oczyszczania otwórz szeroko okna i drzwi domu, by zastała energia, mogła się uwolnić i opuścić Twoją przestrzeń.
Dym szałwii radzi sobie z niewidzialnymi „zanieczyszczeniami” na wielu poziomach. Nie tylko przywraca przepływ energii, ale także oczyszcza powietrze. Naukowcy twierdzą, że może eliminować aż 94% bakterii unoszących się w powietrzu, a jego oczyszczające działanie może utrzymywać się nawet przez 24 godziny w zamkniętym pomieszczeniu. Żałujemy, że nikt nam nie powiedział w czasie pandemii, że okadzanie to taka skuteczna metoda dezynfekcji.
Obie uwielbiamy okadzanie. Stało się ono integralną częścią naszych rytuałów i pozwala nam poczuć się spokojniejszymi. Wierzymy, że pomaga nam stworzyć bezpieczną i harmonijną przestrzeń, dla nas i naszych bliskich. Oferuje nam także wolność i przywraca nam wiarę we własną moc. W moc nie tylko kojenia i wyciszania się, ale też w moc przemieniania tego, co nas otacza.
U podstaw okadzania, tak jak u podstaw każdego rytuału, leży intencja by lepiej żyć. Pamiętaj o tym, gdy zaczniesz próbować okadzania. Spróbuj. Podziękujesz nam przy okazji.